Jestem Franio. Mam 3 latka i 4 miesiące. Choruję na autyzm.
Chociaż jestem uśmiechniętym i wesołym chłopcem, mam wiele trudności, z którymi nie umiem sobie poradzić:
– znam wszystkie litery i liczę do 100, ale nie umiem powiedzieć rodzicom, że jestem głodny
– staję się agresywny
– pędzę do dzieci, bo bardzo je lubię, ale one mnie odrzucają, bo nie rozumiem, co do mnie mówią
– bardzo chciałbym jeść wszystkie pyszności, które przygotowuje mama, ale nie mogę, bo trudności z konsystencją są silniejsze od głodu
– uwielbiam spacery, ale często uciekam rodzicom… nie dlatego, że tak lubię, ale bardzo boję się dźwięków, które mnie otaczają
– chciałbym odpocząć, ale nie umiem przespać całej nocy…
i dużo, dużo więcej…
Bez walki jednak się nie poddam. Mam starszego brata, Antka i bardzo chcę umieć to wszystko, co on umie. Mama powiedziała, że się nauczę, że będę zdrowy. A mama zwykle ma rację.
—
Leczenie autyzmu to bardzo trudny i kosztowny proces. Możesz pomóc… Prosimy!
Numer specjalnego subkonta Franka:
[nggallery id=23]